Hobby

Anka

Na Łysicy jesli już - trochę znajomośc geografi gościu sie kłania Very Happy

Gość

oj tak-jak wroclawianka-znasz te tereny lepiej ode mnie!!!!!!!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Anka

Czarownice zawsze urzedują na największej - Łysica jest miejscem czarownic . A Łysa Góra hmm cóż tam mieszkają diabełki Very Happy

w habitach Very Happy

A ponatto - tu tę góre nazywamy inaczej - Święty Krzyż - tak się to jakos utarło - Łysa Góra jest nazwą mało urzywaną Smile

Gość

A na ktorą uczęszczasz chętniej?

Anka

Na Łysice

W lini prostej połozona jest o 10 minut drogi od domu w którym kiedys mieszkałam - ta druga jes parenascie Kilometrów dalej Very Happy

Gość

A chodzisz na tę drugą pieszo?

Anka

Pogięło cię Very Happy

ostatni raz byłam tam z wieku dziecięcym z dziadkiem – odwiedziliśmy po drodze leśniczówkę w Kakoninie – w tej leśniczówce- bazę swą mieli partyzanci – z tego co pamiętam miło nas przyjęto .

Kierując sie w stronę przeciwna można dotrzeć do Świętej Katarzyny i Ciekot – znaczy się ukochanej Puszczy Żeromskiego .Mieszkałam w samym sercu Gór Świętokrzyskich Smile

piotrernst61

Kiedyś te tereny odwiedzę....

Anka

Serdecznie zapraszam - zabiorę cię tez na mecz Smile

Tylko nie na Lecha Smile

Gość

Bo Lech wygra..

Anka

Nie bo ci nie sprzedadzą wejsciówki - Mecze z Lechem sa wysokiego ryzyka i osoby zamieszkujące okolice przeciwnika , nie sa wpuszczane na stadion . No chyba zebys siedział w sektorze gosci Smile

Tak samo na Dyskobolie bys nie został wpuszczony Smile

Gość

Same kłopoty z Wielkopolanami

Anka

ale tak jest na każdym meczu - nie wpuszczaja mieszkanców z adresem przeciwników - kwestia bezpieczenstwa - niech by taki przez pomyłke krzyknoł hasło na trybunach - to pewnie by była zadyma Smile

Gość

To bardzo ciekawe.

Anka

A u was jest inaczej ???